Cleas Oldenburg

,,To, co mnie interesuje – powiada Oldenburg – to forma. Zawsze robię coś z otoczenia, w którym właśnie żyję”. W maju 1961 roku w sposób jednoznaczny wyraził to, co jest jego zdaniem sztuką -opowiedział się ,,za sztuką, która jest polityczno-erotyczno-mistyczna, która nie siedzi spokojnie na tyłku w muzeum”. Główne tematy, które interesują tego artystę, to ulice, sklepy, domy, przedstawiane przy zastosowaniu różnych charakterystycznych dla każdego tematu materiałów i technik pracy. Od roku 1965 tworzy „publiczne” pomniki. Oldenburga interesuje przede wszystkim codzienność. Świadczą o tym między innymi rozmaite „fragmenty” ciała ludzkiego – „torsy” z gipsu, odziane w koszule i krawaty powleczone barwną farbą emaliową, damskie nogi, a także przedmioty ze stołu w restauracji. „Tworzę moje dzieła z moich codziennych doświadczeń – powiada Oldenburg – które są dla mnie w najwyższym stopniu zaskakujące i niezwykłe … Życie jest zagadką, twórczość artystyczna jest zagadką”. Odmienne zupełnie rzeźby robił Robert Indiana, który jako malarz specjalizował się w kompozycjach z liter i cyfr. Występują one zresztą także w jego rzeźbach. Są to groteskowo potraktowane drewniane formy pionowe z kołami po bokach. Ich tytuły to Zig lub Księżyc. Ta ostatnia rzeźba posiada wyraźne aluzje do podróży kosmicznych.