Sztuka Matejki
Nadzieją starzejącego się Jana Matejki , który pod koniec swojego życia zdecydowanie tępił paryskie nowinki malarskie , byli trzej jego uczniowie : Stanisław Wyspiański, Jacek Maczewski, i Józef Mechffofer. To po nich spodziewał się, że sztuka jaką będą swoją postawą reprezentować , będzie kontynuacją jego malarstwa historycznego. Niestety uczniowie gorzko zawiedli swego nauczyciela i kultywowali nowy kierunek, jaki zmienił kulture i sztukę. Krakowska szkoła sztuk pięknych otworzyła nowe kierunki malarskie dopiero po roku 1890, kiedy jej rektorem został Julian Fałat, członek Berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych. Zreorganizował on pracę dydaktyczną uczelni , angażując nowych profesorów . Wprowadzali oni młodzież z dusznych pracowni w plenery , nakazując im malować naturę. Jan Stanisławski w trakcie takich wypraw polecał studentom oglądać chrusty , główki kapusty , słoneczniki, by potem mogli uwiecznić je na tworzonej przez siebie kompozycji artystycznej, czyli kiedy malowali obraz. Sam notował wiejską roślinność , kładąc barwne plamy na małych tekturkach i deseczkach. W walce o uznanie bywalców galerii walczyły dwa główne prądy, jakimi w ówczesnym czasie wyróżniała się sztuka. Były to mianowicie: impresjonizm i symbolizm. Pierwszy z nich uchodził za prąd zachowawczy, drugi zaś za prekursorski, lecz niestety mało zrozumiały. Symboliści silniej związani z literaturą , bardziej się podobali, ponieważ na swych płótnach , zamieszczali akcenty patriotyczne, które najczęściej miały formę aluzji. Połowa lat dziewięćdziesiątych dziewiętnastego wieku to moment kulminacyjny zmagań symbolistów z impresjonalistami. Impresjoniści polscy swoje zainteresowanie barwą wyrażali tworząc obrazy realistyczne. Nie pozwalali sobie na malowanie kwiatów, czy chłopskiej niedoli. Za pomocą impresjonistycznych barw i smug nastrój kresów oddał Leon Wyczółkowski , który w sposób mistrzowski przedstawił w nieco późniejszym czasie , także groźne i niepokojące piękno krajobrazu tatrzańskiego.